wtorek, 2 lipca 2024

Co z oczu to z serca

Pamiętałam, że coś pisałam o codziennym poście i się zaśmiałam na myśl, że minęła rzeka zdarzeń od chwili gdy to pisałam. I ani jeden więcej post nie powstał. Zaskoczył mnie widget z odliczaniem czasu! Ach 311 dni zostało! No proszę. A co miał na celu ten kolejny śmieszny projekt? Żeby płynąć z czasem, wiem już.  Tak czy siak płynie się z czasem, bo przecież nie rozwarstwiam się na kilka osób, żeby rozpłynąć się w różnych kierunkach. Może umysł tak potrafi, ale ciało - z tego co mi wiadomo - ostro trzyma się jednej linii życia. Fantazjowanie to takie wypuszczanie sznureczków w przód, w tył i w nieistniejące światy. Projekt miał przytrzymać mnie w miejscu, umysł w ciele. Widać jak się udało - wcale. Gimnastykę odpalałam 3 dni. I już. Raczej postępów nie zrobiłam. Umysł mi skacze jak małpa po chaosie. Męczę się niebywale. 

Otworzyłam stronę na FB o której nikt nie wie. Frywolitki  moje miłe i kochane. Lubię je. Lubię je tworzyć. Uczę się działać czółenkiem, nawet kilka splotków już zrobiłam. Lubię uczyć się nowych rzeczy. Kolczyki pokazane na FB są już dawno w rękach prowadzącej nasze warsztaty pt. "Aktywne poszukiwanie pracy", ale fotka została. 

Frywolitki

Przedzieram się przez wykupione kursy, otwierają dalsze drzwi i jeszcze dalsze i jeszcze i gąszcz ich i zamiast osiąść w bańce życia i cieszyć się podróżą, to ja w tym jednym momencie próbuję zrobić wszystko i padam ze zmęczenia. Szkolę się w kilku obszarach. Nie wiem czy umiem odpoczywać. 

Pa! 

czwartek, 16 maja 2024

Zielarz Fitoterapeuta

No i tak mamy już 16 maja. Czuję, że pchnęłam dużo w przód, równocześnie czuję, że zostało mi jeszcze raz tyle i że już nigdy nie przestanę odczuwać tego ciągłego niedoczasu i zmęczenia. 

W tej chwili rozpoczęłam kurs zielarski, który da mi tytuł Zielarz Fitoterapeuta. Cieszę się. Nie jest to stacjonarnie, więc nie zbierze mnie siła zewnętrzna do działania, muszę sięgać sama i się rozwijać. A temat teraz nielekki, bo... biochemia na sam początek. Do roboty!

czwartek, 9 maja 2024

PROJEKT StickTime

Nazwa projektu wyszukana mozolnie, to najlepsze co mogę dać. Może poddam to analizie AI, błyśnie czymś fajnym. Projekt trwać będzie rok. 

Spodziewać się należy 365 postów. Ten jest pierwszy. 

Co ma projekt na celu? Projekt ma na celu przykleić mnie do czasu. Doba ma 24 godziny, w niej nie zmieści się wszystko i to jeszcze naraz. 

Płynąć z bieżącą chwilą, to zajmować w niej miejsce. Po prostu. 

Zaczynam od pracy z rejestrem czasu. Potężne narzędzie. Ciekawe czy moje rozproszenie dam radę okiełznać. 

Potrzeba mi zacząć się ruszać. Nagrałam swoje pierwsze od lat rozciąganie... I każdego dnia postanawiam tu odpalić tę sesję backbandów i szpagatów. Jeśli dotrzymam słowa, to powinno być widać postęp na kolejnych filmikach, dla rozsądku nagrywanego raz w tygodniu, może raz na dwa. Każdego dnia postanawiam też spędzić jedno pomodoro nad moim świeżutkim projektem MatPapryka. Coś sobie będzie powstawać, byle wena wiedziała gdzie i kiedy mnie zastać. 

Ja płynąca w bańce czasu przez 1 rok. 

Czas start.