czwartek, 7 listopada 2024

Cz.II - Dzień czwarty - Doceniaj i podziwiaj innych

 a nie ciągle JA JA JA  :D

Zauważyłam prawidłowość, że mężczyźni częściej w rozmowach podejmują tematy globalno-krajowe oraz z tego co się udało i co się nie udało im w ciągu dnia, wyciągają to co się UDAŁO i mówią o sobie w superlatywach. Zdawać by się mogło, że mają taką pewność siebie, a to tylko, albo aż, narracja.

Kobiety skupiają się na tematach lokalno-wewnętrznych oraz z tego, co się udało i nie udało w ciągu dnia, wyciągną co się nie udało, rozdrapują, opowiadają o tym przeżywając i pozwalają, żeby to określało ich w sensie ogólnym, choć to tylko i wyłącznie narracja. 

Jesteśmy jako poszczególne człowieki :D górami lodowymi, nie że zimni, na to przyjdzie czas, tylko więcej w nas nieodkryte niż odkryte. Na szczycie tej wielkiej góry lodowca jest mała chorągiewka i powiewa. To jest umysł i jego myślenie. Taki jest istotny z tą całą paplaniną. Tak się rozpaplał, ze słuchamy go jak guru jakiegoś, ślepo, jak tak gada, to tak jest. Jak z telewizorem. Jak gada tak jest? Ale inny kanał (nomen omen) gada inaczej. To jak w końcu? Z paplaniem umysłu jest tak samo. To naprawdę ta tycia chorągiewka tam na tej wielkiej górze. Weź pilot i zmień program.

Umysł ma służyć do wymyślania rozwiązań. Jeśli nie stawiamy mu problemów do rozważań i do myślenia, to sobie sam problemy wymyśla. A potem łoloboga, wszyscy zginiemy. Trochę trzeba zmienić proporcje, umysł jest podwładnym ciała do wykonywania zadań. 80% sygnałów idzie Z CIAŁA do mózgu, nie z mózgu do ciała. Umysł nie jest przywódcą, a za takiego się ma. Góra lodowa ma swoją bezwładność ;) 

Dzień czwarty wnosi docenianie i podziwianie innych. Każdy człowiek ma takie potrzeby: 

MIŁOŚCI, UWAGI, AKCEPTACJI, UZNANIA, BEZPIECZEŃSTWA

Doceń drugą osobę, zauważ w niej piękno i dobre rzeczy, zobaczysz, że na Twoich oczach zacznie rozkwitać i promienieć. A może nie, ale to miłe, gdy ktoś widzi w Tobie więcej, niż być może Ty w sobie widzisz. 


Filozof się znalazł. 

Pa! 

PS. Jeśli nie lubisz jakiegoś człowieka, całościowo go odrzucasz, po prostu Ci nie pasuje i już, to najpewniej on to czuje. Buduje się mur i jeśli komunikacja między Wami jest konieczna (np.nauczyciel uczeń) to będzie bardzo opornie szło "jak po grudzie", "na złość", ("nauczyciel się na mnie uwziął", " on się nie stara, nie uczy, jest opryskliwy, dlaczego ja mam być miła"). Jest na to sposób. Skuteczny. Przetestowany. Znajdź w tym człowieku JEDNĄ rzecz, którą w nim podziwiasz, lubisz, podoba Ci się. Da się. W każdym człowieku się da. Ma ładny uśmiech, dobrze dobiera kolor kolczyków do paska w spodniach, ma dużo wiedzy, ma poczucie humoru, no nie wiem, można przejrzeć tę osobę, na pewno ma coś, czemu jesteśmy w stanie powiedzieć tak. I to jest moi drodzy ta szczelina w murze, przez którą wpada światło porozumienia, przez nią przenika połączenie, uznanie, szacunek, i to też się czuje. Wtedy zmienia się energia i dzieje się lepiej. Sprawdź. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz