środa, 21 lutego 2018

WYRZUCANIE

Dramatyczny z tym problem - wszystkiego i wszędzie zbyt dużo.
Zatem - zrób to dla siebie z myślą: "To sprawi, że poczuję się lepiej".

W niezagraconym mieszkaniu:

  • swobodniej się oddycha
  • nie tworzy się wieczny bałagan
  • sprzątanie zabiera mało czasu
  • nie przytłacza nadmiar
  • lepiej się odpoczywa
  • nie wisi nad głową jak wyrzut sumienia coś, czym wypadałoby się wreszcie zająć
  • można otoczyć się dobrą jakością, tym, co faktycznie się lubi zamiast wielką ilością byle czego
  • ...

Dziś mam w szafce 4 talerze mniej, 4 szklanki mniej, 4 zdekompletowane miseczki mniej, czarną cukiernicę mniej i 5 par skarpet mniej. Ufff. Udało się. 
____________

Nowe początki wałkowałam już całe lata. Mam ochotę zawołać:" OK! Od dziś nowy początek!", ale tego nie zrobię, bo wiem jak to się kończy. Sugestię zatem zaszczepiam w sobie taką:
  1. OKREŚLĘ, CZYM CHCĘ SIĘ ZAJMOWAĆ.
    Ja to już zrobiłam, nazywam to swoimi PROJEKTAMI, nawet każdy z nich ma własną teczkę i te teczki nawet nie są puste.
  2. USTALĘ "PRÓG ZADOWOLENIA".
    Szachy - nie potrzebuję zostać arcymistrzem, ale jeśli dobrnę do rankingu 1400 to już będzie wielki sukces. I chyba jest to w zasięgu moich możliwości biorąc pod uwagę, że staruje się od rankingu 1200. Obecnie mój ranking wynosi 1023, a najniższy był około 960... Powoli pnę się w górę.
  3. STWORZĘ PLAN LEKCJI.
    Dzieci w szkole mają po 15 przedmiotów i dzięki układowi planu lekcji systematycznie poszerzają wiedzę. Zasadnicza jest systematyczność. Zatem:
  • w poniedziałki będę grać w szachy, 
  • we wtorki - dziergać frywolitki, 
  • w środy - szyć na maszynie, 
  • w czwartki - zaopiekować się blogiem matematycznym, stroną FB
  • w piątki - pisać książkę
  • w soboty - uczyć się programowania
  • w niedziele - działać kuchennie
Przy czym należy traktować się jak człowieka, a nie jak maszynę do zajechania. Jeśli masz gorączkę - trudno, odpuść. Ale  jeśli harujesz jak wół cały dzień, a tu jeszcze TWOJA LEKCJA na Ciebie czeka, to zrób dla swojej satysfakcji choć 5 minut.

Z pomocą może przyjść świetna aplikacja na telefon: Productivity Challenge Timer.
Jest tak świetna, że wykupiłam wersję PRO. Zapewne wielu jeszcze jej funkcji nie używam, bo nawet o nich nie wiem, ale mam tę aplikację już bardzo długo i jest to cudowna odpowiedź na moje poszukiwanie aplikacji pomodoro.

Na dziś tyle.
Kop motywacyjny pochodzi z mojej osobistej, bieżącej psychoterapii w nurcie poznawczo-behawioralnym z elementami terapii schematu.

Productivity Challenge Timer

niedziela, 4 lutego 2018

Filmy w lutym

1. "Bad Match" (2017) - no to miałam dużo szczęścia z randkami internetowymi, ani nie trafiłam na wykorzystywacza, ani na niezrównoważonego psychicznie.

2. "Nasz brat idiota" (2011) - bardzo przyjemny filmik, bardzo, bardzo. :)

3. "Różowa Pantera 2" (2009) - inspektor Clouseau znów rozwiązuje zagadkę, a Różowa Pantera zawsze ostatecznie znajduje się w damskiej torebce. Czy na pewno?

4. "Labirynt fauna" (2006) - bajka i niebajka... Że też tyle zła jest wśród ludzi. Trudno mi się oglądało. Trudno ze względu na to zło właśnie. Wyobraźnia dała ucieczkę.

5. "Droga" (2009) - zupełnie nie wiem, czym kierował się ktoś, kto mi ten film polecił. Na ich miejscu dawno rozwiązałabym swe kwestie egzystencjalne.

6. "Zatańcz na moim weselu" (2009) - przyjemny, romantyczny, z przystojnymi ludźmi i tańcem.