#12 WIEDŹMIA KUCHNIA - ZDROWIE

Projekt 12 WIEDŹMIA KUCHNIA - ZDROWIE

Miewam migreny, czuję brak energii, ciągłe zmęczenie, niechęć, wysiłek, wszystko to się przekłada na brak satysfakcji z życia. A to jest efekt żywienia. Kiedy odstawiłam węglowodany i weszłam na tak zwaną dietę ketogeniczną - po pierwsze ustąpiły migreny, wszelkie skórne problemy zniknęły, schudłam do wagi pożądanej, czułam moc energii i zadowolenia i przede wszystkim przy dwóch posiłkach dziennie przestałam odczuwać głód. Dałam się nabrać na tort siostrzeńca, bo wyglądał pięknie. Poszło za tym dawno odstawione piwo i czipsy, bo jak szaleć to szaleć. Później jeszcze przeszłam operację łatania brzusznej przepukliny, więc przestałam trenować i się ruszać. Po tym jest już z górki, owoce, ciasta, ptasie mleczko, wiemy że to są takie zagłuszacze smutków i pocieszacze. No tak, odbiłam sobie z nawiązką te utracone kilogramy, samopoczucie się posypało, gdzieś po drodze związek się rozpadł i znów stałam się na chwilę kupką nieszczęścia. W sumie było mi już wszystko jedno. Dopóki nie przestałam się mieścić w ubrania. Ubrań kupować nienawidzę. Po prostu. A już patrzeć na siebie w przymierzalniach tym bardziej. 
Wracam na rezygnację z węglowodanów - zapalno twórcze, otyłościowo sprzyjające, migreno serwujące. Nie chcę już. 
Wiedźmia kuchnia to różne przepisy, ale też zielarstwo i magia :) 

Ze sprzątania bloga:
Książka o ziołach z mojej półki:


Póki co dieta keto, zobaczymy co dalej.
Wigilia

Ryba usmażona na oleju z samą solą tylko:


Stek, mniam: 


Jajecznica na maśle z jajek od szczęśliwych kurek, ze szczypiorkiem:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz