poniedziałek, 4 czerwca 2012

Rutyny

TU POCZĄTEK PROGRAMU "30 Days to Change x7" :)

Rutyna kojarzy się z czymś złym, niechcianym, nudnym (lub jeszcze inaczej).
Jak to w życiu bywa, każdy medal ma dwie strony.
Ja poznałam dobrą stronę rutyn i zaprosiłam je do swojego życia w wybranych obszarach.
Zaprosiłam je, co nie znaczy, że pukają do drzwi, wchodzą i robią co trzeba...
Niestety jeszcze nie.

Mówi się, że aby coś stało się nawykiem, musi być powtórzone ciągiem przez 21 dni, czy jakoś tak.
Zawsze przytaczam przykład z przełożeniem zegarka na drugą rękę (tylko kto w tych czasach nosi zegarek?). Przez kilka pierwszych razy łapiesz się na tym, że spoglądasz na tę rękę, na której zegarek był do tej pory. W końcu nowe miejsce zegarka już zakotwiczy się w umyśle i nowy nawyk staje się rutyną.

Od lat mam swoje wymarzone rutyny, które w sumie nigdy nie stały się niczym więcej niż listą życzeń na kartce, może ktoś się zainspiruje:

  • Wstać o 6:00.
  • Kawę zastąpić ... czymś innym.
  • Mieć zawsze zadbane paznokcie.
  • Raz dziennie zajrzeć w jakiś zakamarek z rzeczami i uporządkować go.
  • Jeść śniadania!
  • Shine your sink.
  • Pić wodę.
  • Odkładać rzeczy na swoje miejsce zaraz po użyciu.
  • Przed wyjściem z domu doprowadzić go do ładu.
  • Kłaść się o 22 i poczytać przed snem coś z beletrystyki.
  • Ćwiczyć brzuszki - Trening brzucha 8 Minute ABS ;) tu link
  • Relaks z Julią


Super by było, gdybym miała takie rutyny w swoim świecie :)

Powrót do Tygodnia Wyrzucania Zbędnych Rzeczy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz