poniedziałek, 4 czerwca 2012

Pomidor

TU POCZĄTEK PROGRAMU "30 Days to Change x7" :)

Technika pomodore jest czadowa! Nic więcej nie musicie o niej wiedzieć! ;)
(Jeśli jednak musicie, to tutaj jest: The Pomodoro Technique )
Nastawia się cykacz na 15 lub 25 minut i jedziemy z koksem!


Tutaj kilka pomysłów z wykorzystaniem pomidora i 15-25 minut :)

Po pierwsze pomidor i ...sprint po pokojach, bez pustych przebiegów - szklanka z pokoju idzie do kuchni, brudna szmatka z kuchni do łazienki do prania, z łazienki suche ubrania do poszczególnych pokoi i tak dalej.

Po tym sprincie macie wszystko mniej więcej w okolicy swojego miejsca.
Jak rodzinie i Wam nie przeszkadza można zostawić i wrócić do tego gdy znajdziemy kolejne 15 -25 minut.
Jeśli przeszkadza, to niech posprzątają :D

Znów pomidor i ...patrzymy oczami wchodzących do domu. Wcielamy się np. w sąsiadkę plotkarkę, męża pedanta, właścicielkę wynajętego mieszkania, teściową, która/y stoi u naszych drzwi. Żeby nie dać jej powodów do plot (albo mężowi do niezadowolenia) , trza by wysprzątać najpierw te miejsca, które jako pierwsze od drzwi rzucają się w oczy - czyli u mnie przedpokój... muszę pochować zimowe buty i zimowe kurtki - już śnieg chyba nie spadnie?? Następny pokój jaki widzę to dziecka, ale na wprost drzwi jest łózko, wystarczy je pościelić. Generalnie bałagan powierzchowny spychamy do mniej widocznych miejsc.

Czekamy na kolejne wolne 15 minut. Może być i 5, 15 minut to maaasaaa czasu, powaga!

Nastawiamy pomidor i ...robimy pozorny błysk , chowamy rzeczy do szaf, szuflad biurek, lodówki, upychać gdzie się da. Robimy pozorny porządek, zbieramy ubrania, dokumenty, ścielimy łóżka, gary do zlewu, ciach bajera, bałagan znika. Jeszcze machnąć kurze z szafek, z podłóg.
Ha! ale czad!
Oj oj, szafę zamknąć, z docisku kolanem i na gwoździk. No :) Po robocie. ;)

OK, to pomidor i ...sprzątamy w JEDNEJ szufladzie, szafce, półce. A może któraś pójdzie za ciosem i okna umyje? :D To z czego korzystamy, zostaje, to co nam się podoba, zostaje, to do czego mamy sentyment, zostaje, a reszta idzie ...do drugiej szuflady ;) , nieeeeee!!! idzie precz!!!  :)

Znacie to o ziarnkach:
ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. :)
Szafka do szafki i zbierze się... segment? :/
No w każdym razie lecimy jedną, drugą, trzecią aż do ostatniej.
I TADAAAAM - mamy porządek. :)

Jak porządek utrzymać to jakby oddzielny temat. Pewnie o tym też pogadamy.

Włączona pralka zawsze mnie mobilizuje - ścigam się z nią.

 No dobra. To wy sprzątajcie, a ja idę spać. ;)

Nieeeeee, kawa i pozorny błysk :). I zmyję gary. :)

No to co? Pomodoros i sprzątamos!
Ciao!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz