środa, 1 listopada 2023

Chaos

 Chaos, chaos, chaos. 

Nie poradziłam sobie oddychaniem, nie poradziłam sobie medytacjami, wizualizacjami prowadzonymi, częstotliwością 528 Hz, pójściem w działanie, spacerami w naturze, ani kontaktem z ludźmi. Wylądowałam u psychiatry, odebrałam receptę i weszłam na leki. Tym razem escitalopram i egzystę - cudowną pregabalinę, co daje stan odlotu i totalnego pięknego tumiwisizmu - wyłącza spinanie się wszystkim na co popatrzę. 

Escitalopram zaczął działać po miesiącu, zaczęły się stany zwyżki energetycznej, co moja córka nazywa stanem "królik po kokainie". Tak biegam, skaczę, gadam jak nakręcona, nie sposób przegapić tego, że jest dziwnie inaczej w stronę ogromnego pobudzenia. Nawet ja to obserwuję i rozumiem, że z zewnątrz też widać, że jest inaczej.  Te stany nie są każdego dnia. Czasem jest to dziwne pobudzenie, czasem nie ma. Nie wiem od czego to zależy. 

Wstałam dziś o 5:45. Mam przed sobą 5 wolnych dni. Mogę zrobić wszystko, mogę zrobić dużo. Tymczasem tkwię jak w paraliżu. Nie wiem za co się brać, wszystko się najeżyło. No może inaczej, im głębiej w las, tym więcej drzew. Ruszam temat obligacji skarbowych, procentu składanego, wpada mi informacja o podatku Belki, wgłębiam się, procent składany to 8 klasa podstawówki, przydałyby się karty pracy jakieś mądre, mam do zrobienia karty pracy z ostatniego działu wyrażeń algebraicznych i równań, raporty dla dyrekcji, harmonogram pracy zespołu matematyczno-przyrodniczego, canva z Ignacego i posprzątać w domu. Nie zapomnieć o własnym dziecku i jego potrzebach edukacyjnych. 

Chaos. Siedzę i piszę, bo ta góra wszystkiego mnie przerasta. Chce mi się uciec od tego. Dlatego pojadę na cmentarz. Dziś 1 listopada. Dzień Wszystkich Świętych? Dzień Zmarłych? W świecie czarownic Samhain. Takie święto. Uosobienie Samhain jest Starucha, a w mitologii greckiej Hekate - Bogini Ciemności, choć niektórzy twierdzą, że to dwie postacie, nie jedna. Czas tajemnicy, księżyca, naszego wnętrza, cienia. Samhain trwa od pierwszej pełni w październiku do pierwszego tygodnia listopada. W sercu tego święta jest rodzina, więź z przodkami i duchami, wdzięczność, koniec i początek. To z książki "Rok czarownicy" Temperance Alden. Mi do czarownicy daleko, no może z wyglądu bliżej. Jestem zagubioną w świecie istotą, która mało ufa sobie, jeśli chodzi o prowadzenie. Szukam wyższej siły. Znalazłam wg Embrace Therapy, ale nadal nie wiem, po co to wszystko, po co istnienie, po co tu jesteśmy i czemu martwię się przychodami, albo konkretniej ich potencjalnym brakiem?    

Dużo szczęścia dla wszystkich czytających. Wklep jakiś komentarz, gdy czytasz. Jest tam kto?

1 komentarz:

  1. Czytamy, czytamy. Pisz częściej. Raźniej znosić rzeczywistość, jak się wie, że inni mają też lepsze i gorsze dni.

    OdpowiedzUsuń