niedziela, 26 sierpnia 2012

Zapiski 2002

Cześć.

Zaczęłam czytać "Sztukę prostoty".
Dużo odgruzowywania już za mną, ale żeby dojść do stanu przestrzeni w zasadzie pustej.... oj, daleka droga przede mną. Nie sądzę bym była zdolna do życia w tej magicznej pustce, nazwijmy to tak, wiem jedynie, że ilość rzeczy w moim domu nieco mnie przytłacza. A najgorsze jest to, że każda wydaje się być niezbędna, każda niesie ze sobą obciążenie pod tytułem "miałaś się mną zająć".



Kalendarz 2002, w którym znalazły się notatki z kilku książek.
Spisywałam w nim rzeczy dla mnie ważne, zdania perełki, spisywałam, żeby nie stracić.
Spisuję tutaj, może ktoś skorzysta z myśli tu zawartych.

Notatki z 2002, krótkie cytaty z pewnej książki:

---------

Pozdrawiam 2012 z 2016! Ahoj żeglarze czasu! :D
A ja, 2016, pozdrawiam 2020! Niech będzie spokojnie i kwitnąco.

Wyrzucam coraz więcej, a tegoroczne przygotowania do świąt obfitowały w pozbywanie się i czyszczenie przestrzeni ze starych, dawno nie wietrzonych miejsc. Chyba na tym polega sprzątanie. Było mi super, choć zmęczyłam się niemiłosiernie, ręce mnie bolały, skóra była szorstka, puchły mi nogi i spałam jedynie od 3:00 do 7:00. Ale posprzątałam w tak wielu miejscach, że teraz przebywanie blisko tych miejsc rodzi we mnie jakąś dumę i radość. I staję się na chwilę ...poukładaną osobą.
To uczucie jest fantastyczne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz