A gdzie ja byłam przez ten czas?
Poczytałam u Ani na jej blogu www.a-napisze.pl o przygodach z pietruszką.
Co chwilę mam nowe zajawki i pomysły szalone. Były szachy, aikido, języki obce (czas przeszły), w tej chwili chińska medycyna, rodzime zioła, słowiańskie czary mary, nawet joga! No i dużo dużo matematyki, bo lubię :)
Mam się dobrze, ani najlepiej ani najgorzej, pracuję, poznaję ludzi i miejsca, mam przyjaciół, rodzinę, firanki w oknach oraz autko, co mnie wszędzie zawiezie.
Chciałabym ogród, taki duży warzywny ogród, własną natkę pietruszki, pomidory, winogrona.
No dobrze, marzenia trzeba mieć.
W tej chwili raczę się herbatką z leszczyny, kiełki wstawione, będą witaminki z natury.
Do sklikania. Na pamiątkę. :) Może kiedyś odświeżę te swoje wymysły, zobaczę w co wierzył naiwny umysł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz