poniedziałek, 1 sierpnia 2022

KETOZA

 Ze sprzątania bloga tekst:

07.06.2020
7 dni temu rozpoczęłam dietę ketogeniczną. W tej chwili paski do badania obecności ciał ketonowych w moczu wskazują na wysokie ich stężenie. Jestem w ketozie, brak glukozy, mózg odżywia się spalając ketony powstałe z tłuszczu. Powinnam już chudnąć, nie widzę żeby tak było. Może jem zbyt dużo. Smakuje mi. ;)  Zrobiłam zdjęcia siebie przed wejściem na ten sposób odżywiania. Za jakiś czas zrobię kolejne, zobaczymy co się wizualnie zmienia i czy w ogóle cokolwiek. Nie chodzę głodna, mam sporo energii, niezłą koncentrację, bardzo dobrze śpię. Żeby wiedzieć czy jestem w fazie ketozy stosuję testy paskowe do badania moczu Keto-Diastix. Badają nie tylko stężenie ketonów ale też stężenie glukozy. Za poniższym zdjęciu: glukoza - zielone pole - czyli brak, ketony - czerwone pole, widać mniej więcej na skali, gdzie jestem. Należy pić dużo wody i uzupełniać mikroelementy. 



I EDIT: straszne stężenie ketonów, orgzanizm nie nauczył się chyba jeszcze ich nawet wykorzystywać, a ja bym chciała chudnąć. To był chyba pierwszy dłuższy eksperyment z tą dietą. Dwa miesiące trwał. Czułam się bardzo dobrze. 
Mamy rok 2022, 1 sierpnia. Wracam na keto. Bo mi pasowało. Ważę 66,8, choć waga wskazywała już 68,1. Tydzień keto za mną, do soboty bezgrzeszny. W sobotę pizza, w niedzielę 3 pierogi, jakoś mąka wpływa na mnie strasznie źle, sam cukier nie robi mi rozpierduchy w mózgu i flakach, choć może robi ale nie tak efektownie... Mam migrenę i wściek na świat. Winię mąkę - dobrze, że nie rodziców :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz